Los niektórych firm oraz ich produktów bywa pouczający, a w naszych trudnych czasach takie przykłady mogą być bardzo przydatne, bo dodają otuchy, wzmacniają wiarę w ludzkie możliwości.

Otóż dziewiętnastowieczna firma założona w Szwajcarii przez Raphaela Picarda nieźle miała się przez ponad sto lat na rynku. Nic nie zapowiadało, by miało być inaczej. Niestety, sama tradycja, powszechne mniemanie o swej dobrej pozycji na rynku, przeświadczenie, że co jak co, ale szwajcarskie zegarki są dobre, ba, najlepsze w świecie, nie wystarczyło do zmierzenia się z coraz większą konkurencją. Kiedy inni producenci zegarków wprowadzali nowe technologie napędu, Invicta wciąż była przekonana o niezawodności napędu mechanicznego, o przyzwyczajeniu do niego odbiorców. Marka do lat 90-ych traciła na popularności. W końcu została zmuszona do sposobu na odbicie się od dna.

Wprowadziła kolekcje w pewnym stopniu uwzględniające innowacje w dziedzinie produkcji zegarków, w ograniczonym względzie, bo nie do końca porzuciła przyzwyczajenia do mechanizmu tradycyjnego. Zauważają to klienci poszukujący tańszego zegarka, co potem skutkuje upowszechnianą ich oceną, która raczej nie zawsze powinna być odbierana jako zasłużona krytyka. Do najczęściej powtarzanych uwag na temat ręcznego naciągu należy uskarżanie się na mało precyzyjne nastawienia, ręczne zmiany dat w lutym a także w miesiącach, które mają tylko 30 dni, na skoki od 5 do 14 sekund na dobę i wreszcie na konieczność częstego nakręcenia. Takie głosy na pewno dadzą producentowi wiele do myślenia na temat pozostawania przy tradycyjnym napędzie.

Górę biorą nowości

Wysmakowana kolekcja szwajcarskich zegarków ma dostępną cenę. Np. okazale prezentują się: srebrne, żółte i niebieskie Invicta Angel, czarny Invicta Pro Diver, stalowy Invicta Wildflower, czy maleńki Invicta Pro Diver z odcieniem złota.

Tych kilka wymienionych z kolekcji zegarków powinno jednak zachęcić do poznania tych wszystkich pozostałych, które są na stanie i czekają na klientów.

Producent zapewnia, że obecne wyroby pochodzą z dostępnych szlachetnych materiałów, gwarantując ich trwałość i jakość. Wobec wielu produktów Invicta (link) stosuje unikatową technikę pozłacania, jak nap. we wspomnianym wyżej Invicta Pro Diver z odcieniem złota, czy w Invicta żółtym z użyciem 18 karatowego złota.

Producent na wyglądzie zewnętrznym nie poprzestał. Nowe technologie wkroczyły przede wszystkim do mechanizmów zegarków. Różne wersje otrzymały nowe napędy wysokiej jakości, jak np. szwajcarskie ETA, Sellita, Rondo, a także japońskie Cizitzen’Miyota.

Pozyskiwanie klientów

Po doznanych porażkach na konkurencyjnym rynku Invicta stara się odzyskać swe miejsce blisko 200 000 różnych odmian zegarków. Korzysta z doświadczeń innych, przyznaje, że ją inspirują wyroby konkurencyjnych producentów, i tak seria Invicta Lupah powstała po bacznym przyjrzeniu się zegarkowi  Rolex Submariner, dzięki czemu otrzymano zegarek wysoko ceniony przez nurków.

images